Wałkować na stolnicy na grubość - mm lekko podsypując mąką (grubsze pierniczki są bardziej miękkie po upieczeniu). Za pierwszym razem dodałam więcej mąki, pierniczki wyszły twarde (miały być miękkie). Dzisiaj )przepis na tzw.
Właśnie wyrobiłam ciasto, ale bardzo się klei, wiec włożyłam do lodówki. Jest tylko jeden problem - raczej nie dotrwają do świąt :-). Znikają z prędkością światła. Po wyjęciu ciasto ma konsystencję plasteliny i można wycinać praktycznie dowolnie cienkie pierniczki o dowolnych kształtach. Choć tu może trochę łatwiej, to w końcu nie jest kruche ciasto.
Ciasto kruche jest też z zasady dość tłuste i jeżeli go choć trochę nie schłodzimy to może też kleić się do wszystkiego. Co zrobić by ciasto na pierniczni się nie kleiło? Robię właśnie z kuzynką pierniczki.
Takie wg przepisu z gazety z biedronki. Zrobiłam wszystko zgodnie z przepisem, odstawiłyśmy ciato na jakieś minut na balkon, aby trochę stężało. Jednak strasznie się klei, mimodokładania mąki.
Dlaczego ciasto cały czas klei się do wałka? Być może masło z miodem było zbyt gorące i ciasto się zaparzyło. W takim przypadku najlepiej jest dołożyć dużą porcję mąki i dobrze schłodzić ciasto. Im pierniczki grubsze tym są bardziej miękkie.
To raczej nie jest przepis na cieniutkie pierniczki do których jesteśmy przyzwyczajeni i zwyczajnie szkoda je. Pierniki są za twarde lub gorzkie. Duuużo lepsze niż alpejskie. Ciasto wstawia się do lodówki na noc albo i dłużej by stężało i nabrało odpowiedniej konsystencji.
Olcia spróbowała jednego, rzuciła okiem na sztuk i skwitowała – ” mało coś…”. Dodatek nadzienia w środku powoduje, że pierniczki zachowują miękkość, nie stwardniały. Przepis na świąteczne zdrowe pierniczki bez cukru. Fit pierniczki - łatwy przepis dla każdego na Boże Narodzenie.
Powtarzamy tę czynność co jakiś czas, jak zauważamy, że znów ciasto się lepi. Wykrawamy za pomocą foremek ciasto. Dzięki temu łatwiej je będzie rozwałkować. Jeśli klei się do wałka – podsypać delikatnie mąką. Jeśli ciasto jest wciąż dość miękkie, to można na chwile włożyć je do lodówki.
Ciasto przygotowuje się ekspresowo (czas przygotowania wydłuża jedynie przestudzenie miodu :), nie trzeba go długo ugniatać, nie przykleja się do wałka, nie rozpada, a pierniczki bardzo łatwo się z niego wykrawa. Same ciastka po upieczeniu ładnie trzymają kształt, są od razu gotowe do jedzenia i miękkie. Zrobiłam te pierniczki dokładnie z przepisu, korzystając z miodu z pasieki. Ciasto wyszło wręcz lejące, ale za radą z przepisu – odczekałam dobę, zanim zaczęłam je robić. Po nocy ciasto przypominało taflę lodu!
Miód owszem – związał, ale ciasto nie nadawało się do wyrabiania po nawet dwóch godzinach stania w temp pokojowej. Może te kruche ciasto masz za tłuste wg mnie brakuje mąki. Spróbuj oderwać kawałek ciasta i dosypać mąki i sprawdż jak się zachowuje jeśli OK to dosyp mąki do całości ciasta.
Po dniach wyjęłam ciasto z lodówki - było twarde, ale pozostawiłam je na ok. Po tym czasie ciasto bardzo ładnie dało się ugniatać, podsypując mąką łatwo rozwałkowałam placek. Po kilku minutach od wyjęcia z piekarnika twardnieją.
Mam pytanie ja sprawić zeby ciasto dało się rozwałkować ? Do ciasta dodaje się dużo migdałów i pomarańczowej skórki, wrzuciłam też rodzynki, choć pewnie w Szwajcarii, skąd pochodzą te ciastka ich nie dodają. Ciasto się nie klei i bardzo dobrze się z nim pracuje. Do wykonania ciasta nie używa się tłuszczu ani jajek.
Miesza się mąkę, dużą ilość miodu i bakalii, i powstaje lepkie ciasto, które trzeba po prostu przełożyć na blaszkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.